Na pewno jest to genialny film opowiadający o weteranie z Wietnamu Rambo, który przybywa do Oregonu w celu odszukania swojego przyjaciela Delmara Barry'ego. Po drodze popada w konflikt z szeryfem Teaslem a potem rozpętuje się prywatna wojna między Rambo a lokalną policją. Naprawdę świetny dramat z niezłym aktorstwem (szczególnie Stallone, który w tym filmie udowodnił że potrafi doskonale zagrać w dramacie) i bardzo dobrym scenariuszem. Pierwszy raz oglądałem go mając 8 lat i choć minęło sporo czasu wciąż mi się podoba. Film porusza też sprawy polityczne - pokazany jest obraz tego jak w społeczeństwie amerykańskim traktowani byli weterani wojny w Wietnamie. Trochę mało jest w nim akcji (kolejne części na pewno mają więcej akcji, a zwłaszcza trójka). Nie wiem który Rambo jest najgorszy. Wszystkie są świetne. Chyba czwórka. Pozdrawiam wszystkich fanów serii.
P.S. Niech ktoś napisze co sądzi o moim komentarzu. Byłbym bardzo wdzięczny.
Nie oglądałem częśći czwartej więc się nie wypowiem na jej temat lecz Rambo z części na część robi się coraz gorszy... Część pierwszą tak samo jak i Ty uważam za genialną a zwłaszcza tą część filmu, w której odgrywa sie polowanie (tylko kto poluje na kogo? ;)). Część druga i trzecia też są dobre ale odbiegają znacznie od jedynki :)
Genialnym to bym go nie nazwał. Jest to dobre kino akcji z mądrym przesłaniem. Przejawów geniuszu tam jednak nie widzę. A czwartą część uważam za świetną mimo że fabularnie kuleje.