PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35284}

F/X2

6,3 2 736
ocen
6,3 10 1 2736
F X2
powrót do forum filmu F/X2

W przeciwieństwie do pierwszej części, F/X2 mocniej akcentuje wątki humorystyczne, a przynajmniej stara się, bo szczerze mówiąc nie jestem przekonany czy do końca mu to wychodzi. O ile pierwowzór zachwycił mnie unikalnym klimatem, nie potrafiłem go odnaleźć w tym filmie. Jest w nim co prawda kilka kultowych scen, które zapadły mi w pamięci i mile wspominam, chociaż prawdę mówiąc dzieje się to raczej za sprawą mojego młodzieńczego sentymentu (robotyczny klaun, pseudonim Popielaty) niż faktycznego kunsztu filmowego. Problem w tym, że te miłe dla oka perełki są wetknięte w całkiem przeciętną masę, która nie robi na mnie już takiego wrażenia. Naciągany wątek eks-męża "trochę niedorajdy" to tylko wierzchołek góry lodowej. Ogólnie, fabuła jest bardzo powtarzalna. Mawiają, że danego dowcipu nie powinno się opowiadać dwa razy, a tutaj mamy kalkę pomysłu z pierwowzoru. W kwestii realizacji autorzy poszli jednak w inną stronę. Brakuje mi tutaj tego kryminalnego klimatu z jedynki. Podejrzewam, że częściowo stoi za tym spłycenie postaci. Zamiast tego widzę sensacyjniak z momentami wymuszonym humorem. Rzecze jasna, nie wszystko jest takie nijakie. Muszę szczerze przyznać, że samo zakończenie (już po scenie z helikopterem) nawet mnie rozbawiło. Odnoszę nieodzowne wrażenie, że pomiędzy przemyślane fabularnie momenty wepchnięto takie zapychacze, które są tylko pretekstem do pokazania kilku sztuczek FX. Jak bowiem inaczej interpretować przydługawą scenę w zwykłym markecie, gdzie seryjny zabójca mimo usilnych starań nie może sobie poradzić z odnalezieniem i zlikwidowaniem trzech celów, w tym kobiety i dziecka? Ta postać jest wręcz karykaturalna, przez co zaburza powagę całej sytuacji. To ma być w końcu kryminał czy Kevin sam w markecie? Wtargnięcie głównego bohatera do rezydencji było jeszcze bardziej nierealistyczne. Mam tutaj ten sam zarzut - przekombinowana akcja stanowiła wymówkę do pokazania kilku tricków naszego specjalisty od efektów specjalnych. Tego nawet nie można oceniać pod względem logicznym, gdyż jest typowe "it may fail in so many ways". Miało być zabawnie, a wyszło momentami żenująco, jak z tą wyskocznią i kołem ratunkowym czy latającymi parówkami dla psów. Mimo wszystko mam do tego dzieła pewien sentyment, co ma wpływ na ostateczną ocenę.

ocenił(a) film na 6
yuri_pl

Mam dokładnie to samo wrażenie. Tak element wymuszonej "dobrej" zabawy daje się wyczuć przez większość filmu.

ocenił(a) film na 7
lifter67

Mnie ciekawi wątek "mordercy z supermarketu". Bohater wymusza na nim zeznania. Cięcie. Siedzi w domu z rodziną. Ani słowa jak wyszli z zamkniętego sklepu, czy mordercę puścił?, zabił? [w 1. części brutalnie mordował z zimną krwią], oddał policji?. Ochroniarz na pewno wezwał policję. Ani słowa o zeznaniach, śledztwie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones