opis na filmwebie sugeruje wesolutką komedię sytuacyjną, a to dość ponury dramat z elementami, trochę smutnawy, nieco gorzkawy, tak zwana hedonka z odrobiną przekazu - jak to się kiedyś mówiło na mieście - a jeszcze te ciągłe stęki i bóle przerywane krótkimi wziewami leczniczego wytchnienia dość jasno chyba sugerują, że z tak zwanej światyni ducha już to coraz mniej wygodnej przyjdzie się bohaterowi wkrótce wymeldować..