Może dlatego, że jestem maniaczką filmów katastroficznych;) Ale musicie przyznać, że scena z pociągiem jest niezła.

Brak efektów robi dobrą robotę, fajny scenariusz , zapoznajemy się z głównymi postaciami jak w dawnych filmach katastroficznych a przejścia między scenami (zerżnięte z "24 godzin" ) w sumie pasują i wspomagają film
lepszy od kolejnej części (10,5 apokalipsa)
Z czystym sumieniem daję 8 gwiazdek , wiem że to dużo ale...

Brak efektów robi dobrą robotę, fajny scenariusz , zapoznajemy się z głównymi postaciami jak w dawnych filmach katastroficznych a przejścia między scenami (zerżnięte z "24 godzin" ) w sumie pasują i wspomagają film
lepszy od kolejnej części (10,5 apokalipsa)
Z czystym sumieniem daję 8 gwiazdek , wiem że to dużo ale...

Mi osobiście się film podobał, jak w wielu Amerykańskich filmach jest wiele pompatycznej gadki
ale mi osobiście to nie przeszkadza. Jest w nim mnóstwo absurdów ale do cholery to jest film
akcji, oglądając taki film liczę na akcje a nie na pełny realizm filmu, siadam żeby się zrelaksować
a nie żeby potem rozmyślać...

Nie mogę wyjść z tego dołu, może i bym mógł, gdybym w porę zaprzestał oglądania filmu juz po minucie jego trwania, kiedy to zawala się całe milionowe miasto, a jedyną ukazaną w filmie reakcją na kataklizm na miarę zagłady Hiroszimy są monotonne, łagodne, spokojne relacje dziennikarskie w stylu "przy ul. Warszawskiej...

Scenariusz i reżyseria pozostawiają wiele do życzenia. Brak tutaj napięcia , zaskoczenia i dobrych efektów (potrząsanie kamerą za taki nie uznaję). Jest za to nuda i momentami śmiech - tego jednak nie oczekuję podczas oglądania filmu z gat. katastroficznych. Dałem 3/10 tylko za końcówkę kiedy to Pacyfik zalewa...

Ja także kocham filmy katastroficzne ;)) Może sceny trochę zbyt mało realistyczne, ale ogólnie film bardzo dobry i warty oglądnięcia. Może troszeczkę za długi, ale przynajmniej miałam zajęcie na cały wieczór ;D

No bo jak tak? Skoro robi się tego typu filmy znaczy, że je ktoś kupuje. Szczerze powiedziawszy kojarzy się owe dzieło z czymś w rodzaju: O jejku! Musimy szybko zarobić! Jakby tu zrobić coś katastroficznego, podobającego się ludzkości a przy tym się nie narobić i nie wymyślać czegoś, co choć z pozoru może wyglądać...

ale powinna mieć granice. Gdy zakopywali bombę atomową dokładnie 324 stopy (niecałe 100 metrów!)dałem sobie spokój.

Nawet fajny film katastroficzny mimo tego że cholernie nierealny, ale przez to że jest taki długi i nudny nie trzyma w napięciu, może tylko miejscami.

Co to jest, to co w tytule napisałem. Bo dostałem dzisiaj film i okładka jest z tamtego a tytuł i opis z tego.

kojarzy mi sie z "Modą na sukces"!
I rzeczywiście film podobny: długi, nudny i do... bani (powstrzymałam sie ;P).
Oglądałam wieczorem, leżałam na łużku i usnęłam, więc musiał być bardzo ekstytujący, bo mi się nie często zdarza usnąć na filmie!

Co to ma być? Już jak zobaczyłem okładkę to powiedziałem: "Tato, to kicz!". Ale tata koniecznie chciał zobaczyć. Ble! Tak chaotycznego montażu w zyciu nie widziałem! A efekty specjalne? Żenada! Wypożyczyłem też Honey z Jessicą Albą i podobał mi się o wiele bardziej!

ale potem już tylko głupi i na dodatek nudny.

Ludziska omijać ten film z daleka!!! Lubię filmy, katastroficzne, mimo ich kiczowatej otoczki-dodatku typu flaga, prezydent, najważniejsze jest życie innych...ble, ble ble. Ten badziew przechodzi już wszelkie granice! Trzęsienie ziemi wydaje się być tutaj akurat tylko jakimś tłem dla przemycania pustyh frazesów,...

Kolejny badziewny film z serii jacy to my Amerykanie jesteśmy umęczeni przez naturę i jacy to my jesteśmy wspaniali, jacy jesteśmy bohaterscy itd. Nie ma na świecie takich drugich. Moja ocena 1/10.

...tylko film katastroficzny. Film ogląda się ciążko. Ciągnie się jak makaron. Sytuacje, którepowinny trzymać w napięciu, usypiają. Całkowita porażka reżysera. A mógł być dobry film...

odkryłem przesłanie filmu twórcy i aktorzy pokazują jak NIE NALEŻY robic filmów!!